Dlaczego ludzie, którzy dorwali się do władzy, zamiast zapewnić nam bezpieczne, spokojne życie i nic ponadto, natychmiast czują się obowiązani do pełnienia roli rodziców, którzy wiedzą lepiej, co jest dla nas dobre i usiłują ingerować niemal we wszystkie sfery naszego życia?
Grupa posłów (głównie z PIS) złożyła projekt ustawy, zakazującej handlu w niedzielę (czytaj – funkcjonowania galerii handlowych). Ustawa ma wyjść naprzeciw polskim rodzinom, które takiego handlu sobie nie życzą, gdyż chcą ten dzień spędzać we własnym gronie, w domu.
Otóż pragnę poinformować tak owych posłów, jak i zainteresowane rodziny, że w galeriach handlowych bywać w niedziele nie muszą, ponieważ nie ma takiego obowiązku. I mogą sobie spędzać ten dzień jak chcą, z kim chcą i gdzie chcą. Również we własnym domu. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale tak jest. Naprawdę. Słowo honoru.
A tym, którzy bywają, niech będą uprzejmi dać święty spokój.
Ochoczo przytaczany przez oponentów argument o przemęczonych kasjerkach hipermarketów pada wobec faktu, że wszyscy pracodawcy w Polsce zobowiązani są do przestrzegania prawa pracy, które dokładnie reguluje ilość godzin, jakie pracownik może przepracować w miesiącu. Dodatkowo za pracę w dni ustawowo wolne należy się ekstra dodatek do płacy, co dla niektórych nie jest bez znaczenia, a praca w te dni jest dobrowolna. Tak stanowi polskie prawo.
Zdaję sobie sprawę, że posłowie mogą o tym nie wiedzieć, bo przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi stacjami telewizyjnymi wraz z wykonaniem niezbędnego przed wejściem na wizję make up’u zajmuje sporo czasu, ale tak jest. Naprawdę. Słowo honoru.
Proponuję zatem zainteresowanym posłom, aby dali sobie spokój z próbą przepchnięcia ustawy i zajęli się czymś nowym i bardziej przydatnym. Z pożytkiem dla swoich systematycznie ubezwłasnowolnianych dzieci, czyli reszty społeczeństwa.